Krople codzienności na szybie naszych snó...

Krople codzienności na szybie naszych snó...
Azrael

Koniecznie wejdź!!!

czwartek, 23 września 2010

GMO



Komisja Europejska próbuje przeforsować obowiązek wprowadzania GMO w Unii, ponieważ mimo straszenia pozywaniem opornych państw do Trybunału nie widać entuzjazmu dla tego cudownego „postępu naukowego”. Ale zamiast sukcesu zalicza kolejną klęskę, tym razem bardzo poważną.Organizmy zmodyfikowane genetycznie w skrócie GMO (ang. Genetically Modified Organisms) to organizmy, których geny zostały celowo zmienione przez człowieka.Według art. 3 ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o organizmach genetycznie zmodyfikowanych GMO to organizm inny niż organizm człowieka, w którym materiał genetyczny został zmieniony w sposób nie zachodzący w warunkach naturalnych wskutek krzyżowania lub naturalnej rekombinacji.
Europejski Komisarz ds. Zdrowia i Spraw konsumenckich John Dalli przyznaje, że system bezpieczeństwa żywności w UE musi się zmienić. Komisarz odpowiadał na pytania José Bové, wiceprzewodniczącego Komisji ds. Rolnictwa Parlamentu Europejskiego. Bove wezwał do „drakońskich” reform EFSA.
Profesor Andrés E. Carrasco, słynny argentyński embriolog z Uniwersytetu w Buenos Aires zaprezentował szokujące wyniki dotyczące herbicydu Roundup, używanego w 70% wszystkich upraw GMO, który powoduje deformacje twarzy i uszkodzenia systemu nerwowego płodów ludzkich.

Minister Rolnictwa Walonii wezwał do reformy rolnictwa opartej na JAKOŚCI.

Minister Środowiska Regionu Bruksela ogłosiła, że właśnie dzisiaj rząd regionalny stolicy Unii Europejskiej także podjął decyzję, by być regionem wolnym od GMO.

Batalia przeciw GMO jest czymś więcej niż tylko sprawą technologii. Chodzi tu o różnorodne i ekologiczne rolnictwo oraz rozwój obszarów wiejskich, praktykowane przez niezależnych rolników, produkujących produkty wysokiej jakości, a nie o zorientowany na towary globalny agro-biznes!
Proszę o nagłośnienie poniższych szczegółów.

sobota, 4 września 2010

Znak dni ostatnich Apokalipsa (6: 5-6)


Po katastrofalnych powodziach pakistańskim dzieciom grozi śmierć z powodu głodu i szerzących się tam chorób. Liczący ponad 170 mln mieszkańców Pakistan dotknięty został największą w swej historii klęską żywiołową. Jedną piątą kraju zalała powódź, co najmniej 1500 osób zginęło, a kataklizm dotknął bezpośrednio ok. 17 mln ludzi. Ponad 8 milionów osób potrzebuje natychmiastowej pomocy. Ludziom brakuje schronienia, a jeszcze bardziej żywności i wody. W najgorszej sytuacji są obecnie dzieci - 72 tysiącom na terenach objętych powodzią grozi niedożywienie i śmierć, jeśli nic nie zostanie zrobione, by temu zapobiec.

„Będą też niedobory żywności” — zapowiedział Jezus (Mateusza 24:7). Jak podało w roku 2005 czasopismo Science, „aż 854 miliony ludzi na świecie (jakieś 14% populacji) cierpi wskutek przewlekłego lub ostrego niedożywienia”. W roku 2007 pewne źródło oenzetowskie donosiło, że 33 kraje nie mogą wyżywić swoich obywateli, ponieważ wytwarzają za mało żywności. Jak to możliwe, skoro światowa produkcja roślin zbożowych wzrasta? Jedną z przyczyn jest fakt, że ziemia i plony, mogące zapewnić ludziom żywność, są wykorzystywane do wytwarzania biopaliw. „Aby otrzymać etanol potrzebny do jednorazowego zatankowania dużego samochodu terenowego, trzeba zużyć taką ilość ziarna, którą jedna osoba mogłaby się żywić cały rok” — informuje południowoafrykańska gazeta The Witness. Również w krajach rozwiniętych rosnące ceny żywności sprawiają, że wiele osób musi wybierać między kupnem artykułów spożywczych a zapłaceniem za inne niezbędne rzeczy, takie jak leczenie czy ogrzewanie.


Rosnące ceny pszenicy i kukurydzy to zdaniem Światowej Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa główne, globalne zagrożenie.Przeważająca część dzieci z Ameryki Południowej żyje w skrajnej nędzy. Muszą przeżyć dzień za 1 dolara. Niektóre nie mają nawet tej sumy. Z tego powodu cierpią głód, podejmują się ciężkiej pracy zarobkowej, a niektóre popadają w choroby i umierają.

Co pięć sekund na świecie z głodu umiera jedno dziecko. 20 tysięcy dziennie. A liczba głodujących na świecie wzrosła 0 40 milionów w ciągu ostatniego roku - głosi najnowszy raport ONZ, który omawia "Rzeczpospolita".Na całym świecie, wg ONZ, głodują 963 miliony ludzi, czyli co szósty mieszkaniec naszej planety. Najgorzej jest w Afryce na południe od Sahary oraz w Indiach i Chinach - pisze "Rz".
Ale czy kolosalny głód panujący w tym rejonie jest wywołany zwykłym deficytem wody? W książce Nature on the Rampage (Szalejąca przyroda) czytamy: „Dowody zgromadzone przez naukowców i organizacje niosące pomoc wskazują, że obecny niedostatek żywności utrzymuje się nie tyle z powodu przewlekłej suszy, ile z powodu długotrwałego złego gospodarowania ziemią i zapasami wody. (...) Bezustanny proces pustynnienia Sahelu jest spowodowany głównie przez człowieka”. Wydawana w RPA gazeta The Natal Witness donosi: „Głód nie jest związany z brakiem żywności, ale z brakiem dostępu do niej. Inaczej mówiąc, wynika z ubóstwa”.



Głód pociąga dziś za sobą śmierć milionów osób. Bez względu na to, jak szlachetne byłyby wysiłki na rzecz nakarmienia głodujących, chciwość i inne czynniki uniemożliwiają ludziom rozwiązanie takich problemów.Ale w Bożym nowym świecie głód pójdzie w zapomnienie. Pod panowaniem Królestwa „dojdzie do tego, że będzie pełno zboża na ziemi; obfitość będzie na szczytach gór” (Psalm 72:16).